Bezglutenowe uszka w czystym bulionie

 

Zawsze jak robię długo gotowany wywar warzywny, to specjalnie robię więcej i albo mrożę jak kostki lodu lub przelewam do słoików i pasteryzuję. Dzięki temu w każdej chwili mogę go wykorzystać np. do innych zup, sosów czy nawet gotowania kaszy.
Miałam ostatni słoiczek mocnego wywaru, który robiłam na Ramen, z dodatkiem grzybów, anyżu, imbiru.
W ulotce z jakiegoś sklepu, były właśnie uszka w promocji i nabrałam na nie ochotę, a że skład mnie nie zadowalał to zrobiłam swoje. Tym bardziej, że w szafce stoi cała paczka granulatu sojowego, który trzeba jakoś wykorzystać (chociaż prawdę mówiąc najbardziej smakuje mi on na sucho, prosto z paczki wyjadany łyżką )

Bezglutenowe uszka w czystym bulionie

Ciasto:
1/3 szklanki mąki ryżowej
1/3 szklanki mąki kukurydzianej
1/3 szklanki skrobi
2 łyżki łupin babki jajowatej
150-200 ml gorącej wody
1 łyżka oleju
sól

Suche składniki mieszamy, dodajemy olej i gorącą wodę, zagniatamy ciasto, jak za rzadkie dodajemy mąki, jak za luźne to wody. Zawijamy w folię spożywczą i dajemy mu odpocząć przez 10 minut. Wałkujemy podsypując odrobiną mąki lub skrobii. Lepimy i gotujemy albo we wrzątku lub na parze (ja moje gotowałam na parze ok 10min)

Farsz:
50g granulatu sojowego
1 mniejsza cebula
2 ząbki czosnku
1 ziemniak
200 ml bulionu
1 łyżeczka suszonego czosnku
1/2 łyżeczki suszonej cebulki
1 łyżeczka suszonego lubczyku
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczka syropu klonowego lub cukru kokosowego
1 łyżka zmielonego siemienia lnianego
4 połówki suszonych pomidorów + 1 łyżka oleju z suszonych pomidorów
olej do smażenia
1 łyżka soku z cytryny
sól, pieprz
1 duża łyżka posiekanego świeżego majeranku (można zastąpić 1-2 łyżeczkami suszonego, ale polecam świeży)

Na patelni podsmażamy do zeszklenia drobno posiekaną cebulkę i startego na tarce lub drobno pokrojonego ziemniaka. Dodajemy drobno posiekany czosnek i jeszcze chwilę razem podsmażamy ok 1 min. Dorzucamy granulat, zalewamy bulionem i wrzucamy wszystkie suszone przyprawy, sos sojowy, syrop klonowy. Dusimy aż nasz granulat zmięknie i wypije cały płyn u mnie ok 15min, najpierw pod przykryciem, a później można ewentualnie odparować nadmiar bulionu. Lub wręcz przeciwnie, jak jeszcze nie jest odpowiednio miękki i brakuje płynów do podlewamy.
Masę rozdrabniamy blenderem w kilku miejscach, aby zrobiła się bardziej kleista i zwarta, ale nie robimy pasztetu. Dodajemy pokrojone drobno suszone pomidory + olej spod nich, siemię lniane, sok z cytryny, świeży majeranek, sól, pieprz. Mieszamy, próbujemy i doprawiamy wedle gustu.

Dodaj komentarz

Prebiotyczne, czekoladowe kąski.

 W obecnych czasach większość z nas wie jak ważne są PRO-, ale i PRE-biotyki. Jednym z nich jest inulina. Naturalnie występująca m.in. w cykorii i topinamburze. Traktowana jako

Read More »

Owsiany sos jabłkowo-karmelowy

Owsiany sos jabłkowo-karmelowy, zrobiony z mleka owsianego i soku jabłkowego. Robiliście kiedyś karmel jabłkowy? To prościzna, bierzemy sok jabłkowy (można użyć też innego np. winogronowego,

Read More »

Pieczona biała głowa

Bardzo lubię pieczonego kalafiora w sosie pomidorowym, czy też paprykowym. Ale wersja bardziej na „biało” smakuje mi równie dobrze. Lekko maślany posmak kalafiora fajnie komponuje się z

Read More »