„Bób, Hummus, Włoszczyzna”. Totalnie się pod tym podpisuję.
Przez kilka lat mieszkałam w Niemczech, gdzie w moim regionie bób był jakimś orientalnym dziwadłem i nigdzie nie mogłam go kupić (tak samo było z korzeniem pietruszki). Jedynie w tureckich sklepach był suszony i od czasu do czasu dostępne świeże strąki, ale zazwyczaj w tak kiepskiej kondycji, że nie warto było ich kupować. A ja tak go uwielbiam. Ilekroć ktoś ze znajomych w sezonie jechał do Polski to prosiłam o przywiezienie mi kilku paczuszek, które później mroziłam i tak bardzo oszczędzałam, że niektóre torebeczki leżały tam aż do następnego roku
Bobowe kotleciki z lubczykowym tzatziki
ok 7 kotlecików
150g bobu
1 większy ząbek czosnku
1 średnia cebulka dymka lub 1/2 mniejszej cebuli
2 łyżki ugotowanej kaszy jaglanej
1 łyżka płatków drożdżowych
1 łyżka siemienia lnianego (u mnie złociste)
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka oleju
1 łyżeczka soku z cytryny
skórka z 1/2 cytryny
1 łyżka podprażonych pestek dyni (lub słonecznika)
1 łyżeczka posiekanego lubczyku
sól, pieprz
Bób gotuję ok 5-10min w zależności od wielkości.
Czosnek rozcieram na pastę, a cebulkę kroję w drobniutką kosteczkę, pestki drobno siekam lub ubijam trochę w moździerzu (ale nie na pastę, zostawiam mniejsze kawałki).
Bób (razem ze skórką), czosnek, kaszę, płatki, siemię, sos sojowy, olej, sok + skórkę z cytryny miksuję blenderem. Tutaj też nie robię pasty, zostawiam troszkę mniejszych kawałków, ale ważne żeby składniki się sklejały i ze sobą połączyły. Dodaję cebulkę, pestki dyni, lubczyk, pieprz i mieszam. Próbuję i ewentualnie doprawiam.
Formuję kotleciki, wykładam na blaszkę wyłożoną papierem, smarują z wierzchu oliwą i piekę 190′ ok 20min (jak ktoś woli to można dłużej).
Podaję z sosem tzatziki.
Lubczykowe tzatziki
1/2 szklanki jogurtu roślinnego (u mnie sojowy)
ok 130g ogórka (np 1/3 szklarniowego)
1 łyżeczka posiekanego lubczyku
1 łyżeczka delikatnej oliwy
1 łyżeczka soku z cytryny
1 ząbek czosnku, roztarty na pastę
sól, pieprz
Ogórka ścieram na dużych oczkach tarki (ja nie obieram, zazwyczaj kupuję BIO). Delikatnie solę i odstawiam na chwilkę. Odciskam w dłoniach z nadmiaru soku.
Wszystkie składniki przekładam do miseczki i mieszam. Doprawiam wedle gustu. Najlepiej smakuje schłodzone.