Obiad który robi się sam? Wiem, że przy tych temperaturach nie macie ochoty na odpalanie piekarnika, ale dla tego dania warto się chwilkę pomęczyć. Nie wymaga od nas dużo pracy. Możecie zrobić nawet z większej porcji, bo już mam w głowie plan jak wykorzystać to co zostanie.
Młode ziemniaki pieczone w pomidorach
(3-4 porcje)
ok 400g ziemniaczków (najlepiej mniejszych)
4 pomidory np. bawole serca, lima, malinowe
2 czerwone papryki
1 duża główka czosnku
oliwa lub olej rzepakowy
1 łyżeczka rozmarynu
1 łyżeczka tymianku
Sól
Ziemniaczki dokładnie myję, pomidory przekrawam na pół a z papryk usuwam gniazda nasienne i kroję na ćwiartki. Z czosnku odcinam „czapeczkę”.
Wszystko przekładam do naczynia żaroodpornego, posypuję ziołami, solą i skrapiam oliwą. Mieszam. Piekę w 200′ ok 40 min. Po tym czasie rozgniatam delikatnie ziemniaki (można widelcem, łyżką), włączam funkcję grill i podpiekam jeszcze 10 min.
Wyciągam, jak warzywa przestygną na tyle by wziąć je w dłonie to usuwam skórkę z papryk i pomidorów ( ja zazwyczaj i tak robię to na gorąco pomagając sobie widelcem bądź łyżką). Papryki rwę na mniejsze kawałki.
Przekładam na talerz, skrapiam czosnkowym sosem i posypuję świeżym majerankiem oraz świeżo mielonym pieprzem.
Można zjadać na ciepło jak i na zimno.
Sos:
Upieczony czosnek
1-2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka octu jabłkowego
1 łyżeczka syropu klonowego
odrobina wody
sól, pieprz
świeży majeranek lub oregano
Czosnek wyciskam z łupinek. Przekładam do moździerza, dodaję oliwę, szczyptę soli i ucieram. Dodaję ocet, syrop klonowy i odrobinę wody (tyle by odrobinę rozrzedzić sos) mieszam.