Delikatnie budyniowy tofurnik z rabarbarem

Wiedzieliście, że w Polsce rabarbar uznawany jest za warzywo?! Uwielbiam kompot z rabarbaru, przede wszystkim za jego cudowny zapach. To kwaśne warzywko swój smak zawdzięcza kwasom jabłkowym i szczawiowym. Jest mega zdrowy, ale wiadomo.. wszystko z umiarem ze względu na szczawiany. A podobno rabarbar który rośnie i dojrzewa w ciemnym miejscu jest mniej kwaśny i bardzo delikatny.
Do tego ciasta dodałam też odrobinę mango, jego smak nie jest zbyt wyczuwalny, ale nadaje troszkę innej struktury, ale nie jest to niezbędny dodatek.

Delikatnie budyniowy tofurnik z rabarbarem

forma 16cm

Spód:
ok 90-100g ulubionych ciasteczek
1 łyżeczka masła orzechowego
1 łyżeczka oleju kokosowego

Wszystkie składniki kruszymy i łączymy w malakserze. Wykładamy dno foremki wyłożonej papierem. Podpiekamy ok 10min 180′.

Masa:
500g rabarbaru
100g mango
1 łyżka wody różanej
2 łyżki syropu klonowego
180g tofu
sok z 1/2 cytryny
40g cukru kokosowego
60g ksylitolu
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżka mąki ziemniaczanej (z lekkim czubkiem)
50g aquafaby
2 łyżeczki sproszkowanych malin (lub buraka)
spora szczypta soli
1 łyżka dżemu malinowego

Rabarbar i mango kroimy na kawałki. Przekładamy do naczynia żaroodpornego, polewamy syropem, wodą różaną, mieszamy i pieczemy w 180′ ok 25 min. Upieczone owoce wraz z sokami blendujemy na gładką masę. Tofu odciskamy trochę z wody (można w dłoniach). Dodajemy sok z cytryny, cukier, ksylitol, wanilie, sól, 1 łyżeczkę sproszkowanych malin i dokładnie blendujemy. Dodajemy nasz mus z upieczonego rabarbaru, skrobię i ponownie blendujemy. Masę dzielimy na dwie części i jedna z nich blendujemy z pozostałą łyżeczką sproszkowanych malin. Aquafabę ubijamy na sztywno ok 5min. Dzielimy na dwie części i każdą z nich delikatnie ale dokładnie mieszamy i łączymy z dwoma masami z tofu. Przestudzony spód smarujemy dżemem. Najpierw nakładamy ciemniejszą część masy naszego ciasta, a na to jaśniejszą (można delikatnie łyżeczką zrobić kilka esów-floresów). Wierzch dekorujemy lub nie, wedle gustu. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180′, po czym od razu zmniejszamy do 150′ i pieczemy ok 60min. Studzimy w zamkniętym piekarniku. Przekładamy do lodówki minimum na całą noc.

Dodaj komentarz

Sałatka z fasolką, pesto i malinami

Letnia sałatka z żółtą fasolką Z dodatkiem pesto z mojej ukochanej natki pietruszki. Dopełnieniem są maliny, które nadają lekko słodko-kwaskowatego posmaczku. Z tej porcji wychodzi zdecydowanie więcej pesto niż

Read More »

Kakaowe wisienki

  Wiśnie i czekolada? Duecik w sam raz Bardzo lubię wiśnie, zdecydowanie bardziej niż czereśnie. Uwielbiam tą cierpkość i łączyć je zarówno w słodkich jak i

Read More »

Fenkułowa pasta ze szparagami

Uwielbiam wszelkiego rodzaju pasty, humusy i smarowidła. Można wykorzystać je na wiele sposobów. Oczywiście jako baza czy dodatek do kanapki, krakersów lub pokrojonych w słupki

Read More »

WĘDZONY „MAJONEZ” W WERSJI FIT

Normalnego majonezu nie jadłam już od x czasu. Zwłaszcza tego sklepowego, gdzie oprócz tony kiepskiej jakości oleju, są też dziwne i niepotrzebne dodatki. Kiedy zaczęłam

Read More »