Imbirowa lemoniada z kwiatkami czarnego bzu

Jak przesadziliście z klimatyzacją kwiatki czarnego bzu pomogą rozprawić się wam z przeziębieniem.🤧
Paradoks lata jest taki, że łatwo się przeziębić przez wszechobecną klimatyzację ( a w Lidlu to już normalnie jak w lodówce).🥶
Te cudowne kwiatki nie tylko bosko smakują i aromatyzują wszelkie potrawy ale działają napotnie, wykrztuśnie i mają działanie antywirusowe.
Zróbcie sobie pyszną lemoniadę, przepis potraktujcie jako bazę, a końcowy efekt modyfikujcie według własnej wyobraźni 😃

 

Imbirowa lemoniada z kwiatkami czarnego bzu

 
Kilkanaście baldachów kwiatków czarnego bzu
ok. 50g imbiru
2 litry wody
50g ksylitolu
1/2 cytryny

 
Do podania: sok z cytryny lub pomarańczy, ksylitol/syrop klonowy, kostki lodu, woda gazowana (ew. cydr, prosecco)

 
Cytrynę parzę i kroję w plasterki. Imbir ścieram (mocniejszy smak) lub również kroję w plasterki (delikatniejszy smak).
Wodę podgrzewam z ksylitolem i mieszam aż się rozpuści. Ma być ciepła ale nie gorąca, nie chcę zabić dobroczynnych właściwości bzu.
Do szklanego dzbanka (lub zostawiam w garnku) wrzucam poobrywane kwiatki (grube łodygi obowiązkowo usuwam, te najmniejsze jak kilka zostanie to nic się nie stanie). U mnie spora ilość kwiatków, na luźno wypełniły ponad 1/2 dzbanka. Dodaję imbir, cytrynę, zalewam wodą i odstawiam do lodówki najlepiej na 24h, w między czasie mieszam co kilka godzin.
Po tym czasie odsączam wszystko na sitku i dokładnie odciskam.
Dolewam trochę soku z cytryny lub pomarańczy, ewentualnie dosładzam. Podaję schłodzone np. z kostkami lodu.
Można zrobić z mniejszej ilości wody, bardziej esencjonalny, a później przed podanie dolać wody gazowanej.

 
 

 

Dodaj komentarz

Konopne Pate z kaszą jaglaną

Nie przestanę robić kolejne pasty i smarowańce. Uwielbiam je i zazwyczaj wyjadam łyżeczką. Jak coś się uchowa to ląduje jako dodatek dosłownie do wszystkiego (pieczonych

Read More »

Aromatyczny krem z batata

Kolejny, aksamitny i rozgrzewający krem z dodatkiem sporej ilości przypraw. Lekko korzenny, lekko wędzony, do tego jeszcze płatki drożdżowe. Nie są tu niezbędne, ale one

Read More »

Herbatka z „fermentowanego” lilaka

Piliście lub robiliście kiedyś herbatkę z „fermentowanych” kwiatków bzu (lilaka)? Tak naprawdę to nie fermentacja, a utlenianie bo nie ma tu żadnych bakterii, ale zwyczajowo przyjęła

Read More »