Uwielbiam domowe lody, dlatego misę do ich robienia zawsze trzymam zmrożoną w zamrażarce. Maszyna do lodów to naprawdę fajna sprawa, jeżeli ktoś lubi je robić tak jak ja

Lody marchewkowo-pomarańczowe
300g marchewki startej na tarce
2 suszone brzoskwinie (można zastąpić np. morelami)
250ml mleka kokosowego
2 łyżki erytrolu (lub innego słodzidła)
6 rozgniecionych kapsułek kardamonu
szczypta soli
Wszystko razem gotowałam na wolnym ogniu po przykryciem, aż marchewka była bardzo mięciutka, wręcz rozpadającą się. Wyciągnęłam kardamon i wyrzuciłam (ja jeszcze dodatkowo wydłubałam ziarenka i z powrotem wrzuciłam je do marchewki)
Dodałam:
2 łyżki wody z kwiatów pomarańczy (lepiej zacząć od 1 łyżki i ewentualnie później jeszcze dodać)
1 łyżkę syropu klonowego
sok 1 małej cytryny+1 małej pomarańczy.
Wszystko razem zblendowałam i ewentualnie dosłodziłam (pamiętajmy że po zamrożeniu masa traci odrobinę na słodkości).
Schłodzoną masę ukręciłam w maszynce do lodów, na koniec dorzucając garść posiekanych pistacji.
Gotowe lody oblałam jeszcze odrobiną karmelu pomarańczowego (mocno zredukowany sok pomarańczowy)


