Z młodą kapustką mam zawsze tak, że wydaje mi się, że kupuję wielką główkę z której wyczaruję kilka potraw, a później okazuje się że schodzi cała pochłonięta na raz.
Jest tak pyszna i delikatna, że idzie schrupać pół główki na surowo. A jak poddamy ją obróbce termicznej to dzięki luźnej strukturze, ni stąd ni z owąd z wielkiej głowy robi się mała miseczka i trzeba szybko lecieć kupić następną
Młoda kapustka z wędzonym tofu
2 porcje
1 mniejsza młoda kapusta
1 biała cebulka
kawałek białej części pora
2 ząbki czosnku
2 liście laurowe
1 kostką wędzonego tofu (ok 180g)
1/2 łyżeczki mielonego kminku
1 łyżeczka ksylitolu
1 łyżeczka mąki ryżowej/owsianej/gryczanej
pęczek świeżego koperku, posiekany
odrobina skórki i sok z cytryny (opcjonalnie)
sól, pieprz
olej do podsmażenia
Na oleju podsmażam tofu pokrojone w większą kostkę i wymieszane z mąką, odkładam na bok. Na tej samej patelni szklę posiekaną w kosteczkę cebulę, pokrojonego w talarki pora i listki laurowe ze szczyptą soli. Dodaję posiekany czosnek oraz kminek i podsmażam minutkę. Dorzucam pokrojoną w paski kapustkę, połowę koperku, ksylitol, sól i duszę aż lekko zmięknie (ok 5-7min) w między czasie podlewając odrobiną wody. Na ostatnie 2 minuty dodaję odłożone tofu i odrobinę pieprzu.
Wrzucam resztę koperku, skórkę z cytryny. Mieszam i ewentualnie doprawiam solą, pieprzem i sokiem z cytryny.