Miso to bardzo zdrowa, tradycyjna japońska i gęsta pasta wyprodukowana ze sfermentowanej soi, ryżu, soli i odpowiednich bakterii. Jest kilka rodzajów. Moją ulubioną jest jasna Miso Shiro, przy której ziarna soi nie są aż tak długo fermentowane i jest ona zdecydowanie łagodniejsza z lekko słodkim posmakiem. Można dodawać ją dosłownie wszędzie, świetnie poprawia smak wnosząc sporo umami. Tym razem wykorzystałam ją w dressingu w połączeniu z ostrą musztardą. Dodajmy do tego kremowe awokado, słodziutkiego buraka oraz chrupiące orzechy i zdrowa eksplozja smaków murowana.
Sałatka z miso i młodymi buraczkami
2 porcje
Dressing:
2 łyżki delikatnej oliwy
1 czubata łyżeczka miso shiro
1 czubata łyżeczka ziarnistej musztardy (lub dijon)
1 łyżka octu jabłkowego
2 łyżeczki syropu klonowego
1 łyżka soku z cytryny
1 roztarty na pastę ząbek czosnku
sól, pieprz
1 upieczony burak (najlepiej podłużny)
1/2 awokado (najlepiej Hass)
1/2 małej czerwonej cebuli
garstka orzechów laskowych (uprażonych i obranych ze skórki)
kilka gałązek świeżego koperku
Spora garść młodych listków buraka
1 łyżka soku z cytryny
Wszystkie składniki dressingu dokładnie łączymy, doprawiając solą i pieprzem.
Buraka obieramy i kroimy na plasterki, a cebulkę w krótkie paseczki. Awokado kroimy w kostkę i skrapiamy sokiem z cytryny. Orzechy lekko siekamy. Warzywa wykładamy na talerz, skrapiamy dressingiem, posypujemy orzechami oraz świeżym koperkiem.
Tak naprawdę kształt w jaki wszystko pokroimy jest dowolny i zależy od naszej fantazji (można również wszystko pokroić w kostkę i wymieszać z dressingiem. Efekt wizualny nie będzie aż tak efektywny, ale za to będzie jeszcze pyszniej).