Cebulowa pasta ze świeżym majerankiem

 
Nie wyobrażam sobie dnia bez strączków. Nie wyobrażam sobie życia bez strączków (i typowej zieleniny też😆).
Musi pojawić się u mnie codziennie jakaś ich porcja. Czy to pod postacią pasztetu, sałatki, w zupie, deseru czy od tak solo. Zawsze w lodówce mam coś ugotowanego. Do różnych fasol, ciecierzycy czy soi używam zazwyczaj szybkowaru. Soczewicę też często moczę, a później gotuję na parze. Fajnie smakuje, tak samo jak kasze gotowane na parze, i zachowuje kształt (nawet czerwoną soczewicę można w ten sposób fajnie przygotować nie zmieniając ją w papkę 😉 )
Do tej pasty dodałam jedną laskę rabarbaru, ale można pominąć i dać w zamian coś innego, coś kwaskowatego np. łyżeczkę pasty tamaryndowej, z granatu czy po porostu sok z cytryny. Jak użyjecie pasty to fajnie byłoby nie mieszać jej z całością tylko na koniec delikatnie polać po wierzchu.
Użyłam również świeżego majeranku, jest boski! W ostateczności można posłużyć się suszonym, ale to ten świeży robi robotę😁

 

Cebulowa pasta ze świeżym majerankiem

 
ok 2 porcje

 
1 duża biała cebula
1 ząbek czosnku
150g ugotowanej ciecierzycy
50ml aquafaby lub zimnej wody/bulionu
garstka namoczonego lub podprażonego słonecznika (albo orzechów włoskich)
1/2 łyżeczki nasion kminku
1 łyżeczka cukru kokosowego
1 łyżeczka suszonej mielonej cebuli
2 łyżeczki sosu sojowego
1/2-1 łyżka soku z cytryny
1 laska rabarbaru (opcjonalnie)
kilka łodyżek świeżego majeranku
sól, pieprz

 
Cebulę kroimy w pióra i wrzucamy na patelnię z 1 łyżką oleju, cukrem oraz sporą szczyptą soli. Podsmażamy na małym ogniu ok 10 min. Dodajemy pokrojony na plasterki rabarbar i podduszamy aż zmięknie ok 3-4 min. Odstawiamy.

Kminek podprażamy chwilkę na suchej patelni i rozcieramy w moździerzu. Czosnek rozcieramy bokiem noża na pastę.
Jeżeli moczyliśmy słonecznik to dokładnie płuczemy
.
Wszystkie składniki poza majerankiem blendujemy na gładką masę (odrobinę smażonej cebulki można odłożyć do podania.) Dorzucamy posiekany majeranek, doprawiamy solą, pieprzem.

 
Odstawiamy do lodówki chociaż na dwie godzinki. Pasta smakuje najlepiej schłodzona i na drugi dzień

 
 
 

Dodaj komentarz

Mini-tarta z ziemniaczkami

Kolejna odsłona mini-tarty. Zarazem trochę wiosenna (młode ziemniaczki), a zarazem trochę jesienna (orzechy, jabłka). Taki misz-masz, ale jakże smaczny. Ja wykorzystałam pekany, ale można zastąpić

Read More »

Paprykowy gulasz z ogórkami

Dość szybkie i rozgrzewające danie, w którym wykorzystałam kolorowe papryki. Ale spokojnie można się ograniczyć tylko do czerwonej. Dodatek kiszonego ogórka zawsze fajnie komponuje się

Read More »