Fasolowe poduszeczki

Strączki są u mnie codziennie. Uwielbiam wszystkie😋
Zawsze mam coś ugotowanego, albo namoczonego. Nie da się ukryć, że lubię kombinować i bawić się w kuchni. Nie będę nikogo oszukiwać i mówić, że wszystko wychodzi mi zawsze super, bo tak nie jest😏 Czasem coś wyjdzie pięknie, a smak…😫 innym razem odwrotnie, pysznie ale raczej do zjedzenia w samotności jak nikt nie widzi😆
Ten eksperyment uważam za udany. 👍

 

Fasolowe poduszeczki

2 porcje

 
1/2 szklanki białej fasoli
szczypta gałki muszkatołowej
1/4 łyżeczki sody
1 łyżka skrobi (opcjonalnie)
sól

 
Szybki sos:
2 duże ząbki czosnku, posiekane
1 cebulka dymka, pokrojona w kosteczkę
1/3 papryki, pokrojona w drobną kosteczkę
1/3 małego jabłka, pokrojone w drobną kosteczkę
3/4 szklanki mleka sojowego (owsianego)
1/4 szklanki mleczka kokosowego
1 płaska łyżeczka skrobi
2 łyżeczki płatków drożdżowych
2 łyżeczki sosu sojowego
2 łyżeczki soku z cytryny
odrobina skórki z cytryny
1 łyżeczka jasnej pasty miso (opcjonalnie)
1 łyżka posiekanego koperku
odrobina świeżego majeranku (opcjonalnie)
sól, pieprz

podprażone orzeszki laskowe

 
Fasolę moczę przez noc. Rano odcedzam, płuczę i dolewam taką ilość wody by dała radę się zmiksować (mniej więcej do wysokości fasoli). Blenduję na gładko, nakrywam naczynko np. folią spożywczą lub gazą i odstawiam na około 10h. Po tym czasie można już robić poduszeczki lub wstawić do lodówki i wykorzystać na drugi dzień.

Do masy dodaję gałkę, odrobinkę soli, sodę i ewentualną skrobię. To zależy od tego jaką mamy masę i ile wody dodaliśmy podczas miksowania. Z masy formuję za pomocą dwóch dużych łyżek poduszeczki. Jeżeli jest zbyt rzadka to dodajemy wtedy skrobię, ale nie robimy klusek śląskich 😉 . Uformowane poduszeczki zsuwam z łyżeczek na kawałki papieru do pieczenia (można dodatkowo ciut natłuścić). Umieszczam wszystko w parowniku (u mnie bambusowy) i paruję ok 10-15min.
 
Oba mleka, skrobię, płatki drożdżowe, sos sojowy, sok z cytryny mieszam.

Na odrobinie oleju, na niezbyt dużym ogniu podsmażam paprykę i cebulkę ok 2 min. Dodaję jabłko i czosnek, podsmażam kolejne 2 min.
Dolewam rozmieszane mleka i podgrzewam mieszając do zgęstnienia. Na koniec dorzucam koperek, skórkę z cytryny i ewentualną pastę miso. Doprawiam pieprzem.

 
Poduszeczki podaję z sosem i posypuję prażonymi orzechami oraz listkami świeżego majeranku.

 
 

 
 

Dodaj komentarz

Siekana pasta z bakłażana

  Siekana pasta z bakłażana Kocham oberżynę  upieczony lub uparowany bakłażan, którego środek jest mięciutki i maślany jest czymś za co dałabym się pokroić. Tak naprawdę

Read More »

Krem z brukwi na tajską nutę

Brukiew. Niestety mało popularne warzywko, a bardzo cenne. Ma działanie antynowotworowe i wspomagające trawienie. Dzięki właściwościom wykrztuśnym pomaga przy kaszlu (sok z brukwi). Podobno kiedyś

Read More »

Lody orzechowe

  W mojej zamrażarce lody muszą być zawsze. Zazwyczaj dwa rodzaje, a ten repertuar zmieniam na bieżąco. Nie mam ulubionego smaku. Lubię eksperymenty jak np

Read More »

Świąteczne kokosowe tofurniczki

Małe tofurniczki z dodatkiem kokosowego „twarożku”, który jest zrobiony z odtłuszczonej mąki kokosowej. Taki twarożek nie miksuję już z resztą składników, dzięki czemu nadaje fajnej,

Read More »