Mam teraz w domu spory zapas marchewek. Kupuję w workach, bo jeden z domowników chrupie ją regularnie
(ja zresztą też
). Pamiętam, że jako dziecko jak chrupałam surową marchewkę to najpierw obgryzałam tę zewnętrzną warstwę, a dopiero później soczysty środek (trochę jak ptasie mleczko
)



Taka ilość aż się prosi by coś z nią robić.
Krem z pieczonej marchwi
2 porcje
300g marchwi
1 spora cebula lub duża szalotka
1 spory pomidor
1/2 łyżki syropu klonowego
1 łyżka oleju rzepakowego
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczka rozmarynu
1 łyżeczka kminku
1/2 łyżeczki wędzonej papryki
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
1/4 łyżeczki chili
1/2 łyżeczki kuminu
300-500ml bulionu lub wody
chlust mleka roślinnego (ulubionego)
garść świeżego tymianku
1 łyżka soku z cytryny
odrobina skórki z cytryny (opcjonalnie)
sól, pieprz
Marchew obieram i kroję na mniejsze kawałki. Cebulę i pomidora przekrawam na pół. Olej, syrop, ocet, sos sojowy i wszystkie suszone przyprawy łączę i mieszam z pokrojoną marchewką. Wszystkie warzywa przekładam do naczynia żaroodpornego (pomidora i cebulę tylko delikatnie spryskuję olejem) i piekę 200′ ok 40 min. Na początku bez przykrycia, a w połowie nakrywam pokrywką lub papierem do pieczenia.
Upieczone warzywa wraz z sokami i przyprawami przekładam do garnka (usuwam skórkę z cebuli i pomidora) i dolewam bulion (trochę ponad warzywa). Doprowadzam do wrzenia i gotuję ok 5-10min, aż marchewka jeszcze trochę zmięknie. Blenduję, dodaję resztę składników i ponownie blenduję. Gęstość reguluję bulionem, doprawiam solą i pieprzem.
Szybkie amarantusowe pulpeciki:
100g ugotowanego amarantusa
3 połówki suszonych pomidorów
łyżka czarnych oliwek
1 łyżka mąki owsianej
1 płaska łyżka mielonego siemienia lnianego
1 łyżeczka ziół prowansalskich
ewentualnie sól
Pomidory i oliwki siekam. Wszystkie składniki przekładam do miski i odrobinkę, pulsacyjnie w kilku miejscach blenduję. Dokładnie mieszam i odstawiam na 5 min. Formuję małe pulpeciki. Można je już podać w takiej wersji, upiec, podsmażyć lub podgrzać na patelni pod przykrycien z odrobiną wody.

