Świeże ogórki w paszteciku? Czemu nie
po obróbce termicznej smak nie jest dominujący. Połączyłam je z młodziutkim bobem i świeżym majerankiem, który w tym wypadku można zastąpić mniejszą ilością suszonego. To jest pasztet w typie tych bardziej kremowych i wilgotnych. Dla wielbicieli bobu jak ja, bardzo polecam 


Ja użyłam małego, młodego bobu którego nie obierałam ze skórki. Jak macie duży bób z twardą skórką to jednak polecałabym go obrać, nawet nie wszystko, ale chociaż połowę. 

Pasztet z bobu i ogórków
keksówka 17x10cm
500g bobu
400g świeżych ogórków (najlepiej tych mniejszych)
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
2 listki laurowe
2 kulki ziela angielskiego
2 łyżki mąki owsianej (ryżowej, gryczanej, bułki tartej, ugotowanej kaszy)
1 łyżka oleju rzepakowego lub oliwy
1 łyżka płatków drożdżowych (opcjonalnie)
garść świeżego majeranku
skórka z 1 cytryny
kawałek wegańskiej fety np. Violife
sól, pieprz
olej do smażenia
Ogórki ścieram na tarce, mieszam ze szczyptą soli i odkładam. Bób gotuję do miękkości.
Cebulę kroję w drobną kosteczkę, a czosnek siekam.
Na patelni podsmażam cebulę z listkami laurowymi i zielem angielskim do zeszklenia. Ogórki odciskam między dłońmi z soków i dokładam na patelnię. Podsmażam około 5-7 minut aż zmiękną a nadmiar wody wyparuje.
Bób, połowę zawartości patelni (bez listków i ziela), połowę majeranku, skórkę z cytryny, mąkę, płatki drożdżowe, troszkę soli i 1 łyżkę oleju blenduję na gładko. Dodaję resztę ogórków, resztę posiekanego majeranku, świeżo mielony pieprz i mieszam. Doprawiam solą i pieprzem, wedle gustu.
Przekładam do foremki wyłożonej papierem. Na wierzch wciskam kawałki pokruszonej fety. Piekę 190′ ok 45-55min. Studzę i przekładam do lodówki min. na całą noc. Kroję dopiero po odstaniu paru godzin w lodówce.

