Bardzo szybki do przygotowania pasztet z fasoli i jasnej pasty miso. Szybki oczywiście jak mamy już ugotowaną fasolę. Nic nie trzeba podsmażać, wystarczy razem zblendować i hop do pieca. Dodatek suszonych pomidorów i oliwek dodaje jeszcze więcej smaku. Gwiazdą jest tutaj cudowny „dressing” zrobiony właśnie na bazie miso, musztardy oraz imbiru. Jest naprawdę świetny sam w sobie. Spokojnie można go użyć jako sosu do sałatki, Wystarczy go tylko troszkę rozcieńczyć wodą lub oliwą.
Wypróbuj też inne pasztety np. ten z buraka, albo ten kremowy bezjajeczny.
Szybki pasztet miso z fasoli
Foremka 17x10cm
600g ugotowanej białej fasoli, ja uwielbiam wrzawską
1 cebula, 60g
3 ząbki czosnku
1 łyżeczka jasnej pasty miso np. shiro
30g suszonych pomidorów, ok 5 sztuk
30g oliwek lub kaparów, ulubionych
4 listki szałwii, opcjonalnie
igiełki z 1 laski rozmarynu lub 1/2 łyżeczki suszonego
2-3 łyżki oliwy lub oleju (można wykorzystać ten z suszonych pomidorów)
sól, pieprz
Sos:
2 łyżeczki jasnej pasty miso, z lekkim czubkiem
3 łyżeczki octu jabłkowego lub z białego wina
2 łyżeczki syropu klonowego
2 łyżeczki musztardy, u mnie 1 łyżeczka dijon + 1 francuskiej
2 łyżeczki oliwy
1 średni ząbek czosnku
1/2 łyżeczki posiekanego imbiru
skórka z 1/2 cytryny
Piekarnik rozgrzewam do 200′.
Przygotowujemy sos. Czosnek i imbir rozcieramy bokiem noża na pastę. Następnie wszystkie składniki mieszamy do połączenia i odstawiamy.
Cebulę obieramy i kroimy na kawałki, natomiast czosnek najlepiej jest rozetrzeć na pastę lub posiekać. Wszystkie składniki pasztetu oprócz oliwek + 1/3 przygotowanego wcześniej sosu przekładam do pojemnika, a następnie miksuję na gładko. Doprawiam solą i pieprzem wedle gustu, ale pamiętajmy że oliwki też są słone. Dokładam posiekane oliwki i mieszam. Równie dobrze można je wrzucić w całości i pulsacyjnie zblendować, tak aby zostały kawałki.
Masę przekładam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Opcjonalnie na wierzchu można zrobić kilka wgłębień łyżką (coś takiego jak robimy palcami przy foccaci) i następnie smarujemy resztą (czyli odstawione 2/3 całości) sosu. Piekę około 35-40min. Wyłączam piekarnik, a pasztet zostawiam w środku jeszcze na 5-10min. Następnie wyciągam i studzę na blacie. Kiedy już przestygnie to wkładam do lodówki, najlepiej na całą noc.