Czekoladowa Lava Cake, czyli płynne, mocno czekoladowe ciastko. Gdy nachodzi chęć na coś słodkiego, szybkiego i bardzo konkretnego z pomocą przychodzi taki rozpustny wulkan. Lekkie nie jest, ale szybciutko się robi i równie szybko syci. Wykorzystałam dość mocno gorzką czekoladę 85%, ale jeżeli ktoś nie jest aż takim fanem mocno gorzkich czekolad, można użyć ulubionej np. 70%.
Wypróbuj również inne desery z gorzką czekoladą, jak np. : pomarańczowo-kawowe kubeczki, żurawinę w czekoladzie albo mniej gorzki shake truskawkowy.
Czekoladowa Lava Cake
2 porcje wielkości większej muffinki
70g gorzkiej czekolady, u mnie 85%
40ml mocnego espresso
60 ml mleka roślinnego (np. kokosowe, sojowe)
2 łyżki syropu klonowego
1/2 łyżeczki jasnej pasty miso lub 1/4 łyżeczki soli
łyżeczka masła orzechowego, opcjonalnie
szczypta chili
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1 czubata łyżeczka mąki kukurydzianej lub ryżowej
1 czubata łyżeczka skrobi kukurydzianej lub innej
odrobina tłuszczu roślinnego + kakao do wysmarowania foremki
ulubione owoce (najlepiej kwaskowe) np. wiśnie lub maliny
Piekarnik rozgrzewam do 210′ góra, dół.
Espresso i mleko roślinne doprowadzam do wrzenia. Następnie dodaję do niego posiekaną czekoladę, syrop klonowy jak również pastę miso, masło orzechowe oraz chili i odstawiam na około 2 minuty. Po tym czasie wszystko razem mieszam do połączenia się składników.
W między czasie 2 kokilki lub 2 otwory w foremce na muffinki smaruję odrobiną roślinnego tłuszczu (np. olejem kokosowym) i obsypuję kakao.
Do przestudzonej ale wciąż płynnej masy (nie może być gorąca) dodaję proszek do pieczenia oraz obie mąki i blenduję na gładko ( można też bardzo dokładnie wymieszać).
Czekoladową lave przelewam do przygotowanych foremek i od razu wstawiam do piekarnika. Piekę około 10-12min, aż masa będzie ścięta z wierzchu, ale wciąż płynna w środku. Następnie wyciągam i odstawiam na 1-2 minutki. Wykładam na talerzyki (do góry nogami), na wierzch układam owoce i zjadam póki Lava Cake jest ciepła i płynna w środku.