Kremowy tofurnik, bez pieczenia i szybciutki do zrobienia. Najprostszy spód z ciasteczek z dodatkiem kakao i tymianku. Bardzo przyjemny do zrobienia, a jeszcze przyjemniejszy podczas jedzenia. Wierzch delikatnie udekorowany kolorowymi „kleksami” i dodatkowym świeżym tymiankiem. Jest tak prościutki, że dodatkowo zrobiłam sobie powtórkę pod postacią małej tarty, czy jak kto woli mini mazurka.
Lubisz takie kremowe „sernikowe” ciasta? Zrób koniecznie jeszcze ten niczym baskijki, albo taki buraczany z makiem, który sprawdza się nie tylko na święta 😉
Kremowy tofurnik bez pieczenia
foremka 16cm
Spód:
80g ulubionych ciasteczek
1 łyżka kakao, jeżeli ciasteczka są czekoladowe to pomijamy
40g roztopionego wegańskiego masełka, oleju kokosowego lub twardszego masła orzechowego
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka świeżych listków tymianku (polecam cytrynowy, ja akurat nie miałam)
spora szczypta soli
opcjonalnie: odrobina mleka roślinnego lub śmietanki
Najpierw szykujemy sobie spód, czyli ciasteczka, kakao, cynamon oraz sól wrzucamy do małego malaksera i kruszymy na gruboziarnisty piasek. Następnie dodajemy roztopiony i przestudzony tłuszcz oraz tymianek i ponownie miksujemy aż składniki zaczną się łączyć. Jeżeli masa nie chce się łączyć, bo jest zbyt sucha |(to zależy od użytych ciasteczek), możemy dodać odrobinkę mleka roślinnego/ zimnej wody, więcej tłuszczu a nawet syropu klonowego, Masą wyklejamy dno foremki wyłożonej papierem do pieczenia, przy czym dobrze ugniatamy i przekładamy do lodówki.
Masa tofurnikowa:
150g naturalnego tofu
150g mleka kokosowego, ewentualnie sojowego lub owsianego (najlepiej takiego pełnego „dla baristów”)
1/2 łyżeczki agaru
75g ksylitolu, lub więcej do smaku
duża szczypta soli
100g jogurtu roślinnego, np. kokosowego lub sojowego*
2 łyżeczki musu kokosowego, lub np. masła z nerkowców/blanszowanych migdałów*
sok + skórka z 1 średniej cytryny
12g skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej, ok 1 łyżka
ziarenka z 1 laski wanilii lub szczypta sproszkowanej
Dekoracja: jogurt wymieszany np. z kurkumą, matchą, sproszkowanym burakiem, kapka gęstego soku, powidła itp. świeży tymianek
*jogurt i mus kokosowy można zastąpić 130g śmietanki kokosowej (stałej części).
Tofu odciskam z wody i kruszę między palcami, a następnie przekładam do mniejszego rondelka. Dodaję również mleko kokosowe, agar, ksylitol oraz szczyptę soli, mieszam, doprowadzam do wrzenia i gotuję na małym ogniu ok 3-4 min. Następnie ściągam z palnika, dodaję jogurt i blenduję całość na gładką masę. Później dokładam mus kokosowy i ponownie całość miksuję.
W kubeczku mieszam skrobię, sok oraz skórkę z cytryny (jeżeli przeszkadzają wam kawałki startej skórki to zblendujcie je wcześniej razem z całą masą) i wanilię. Następnie przelewam do gorącej, gładkiej masy z tofu i ponownie podgrzewam, aż masa zgęstnieje (czyli tak do zagotowania), przy czym cały czas mieszam.
Dalej całą masę troszkę studzę wkładając miskę do zimnej wody i cały czas ją mieszam. Gdy już przestygnie i zacznie się lekko ścinać, to wtedy przelewam na przygotowany wcześniej spód. Łyżką wyrównuję wierzch, można potrząsnąć trochę foremką i w paru miejscach robię kilka kropelek z kolorowego jogurtu/dżemu/smoothie, z których przy pomocy wykałaczki robię fantazyjne esy-floresy. Dodatkowo posypuję jeszcze listkami świeżego tymianku.
Tofurnik przekładam do lodówki, min na 10h, a najlepiej na całą noc.





