Słodko-słony, zrobiony z trzech rodzajów wegańskiego serka. Jeszcze zanim zostałam weganką, bardzo lubiłam wszelkie desery z dodatkiem koziego sera. Czy to sernik, czy to lody, a nawet pana cotta. Uwielbiałam ten kwaskowaty-słony posmak, który cudnie przełamywał słodycz deseru. W lodówce miałam napoczęte wegańskie serki od Violife, więc wystarczyło odsączyć jogurt, wszystko razem połączyć i wyszło coś od czego ciężko jest mi się oderwać.
Lubisz kremowe, wegańskie serniki? Wypróbuj koniecznie ten niczym Baskijski oraz aksamitny tofurniczek bez pieczenia.
Słodko-słony, potrójny sernik
foremka 16cm
Spód:
70g płatków owsianych
10g siemienia lnianego, około 1 łyżka
25g ksylitolu
35g dobrego wegańskiego masełka, lub oleju rzepakowego
1 łyżka jasnego octu balsamicznego lub soku z cytryny
szczypta soli
Piekarnik rozgrzewam do 200′ góra-dół.
Na suchej patelni podprażam płatki owsiane ze szczyptą soli, aż staną się lekko zarumienione. Pod koniec dorzucam też siemię lniane (je też delikatnie prażę), jednak uważam by nic nie przypalić, ściągam z ognia i studzę. Następnie razem z ksylitolem mielę w młynku do kawy lub np. malakserze, na grubszą mąkę. Dodaję rozpuszczone i przestudzone masełko albo olej, ocet lub sok z cytryny i mieszam aż powstanie kruszonka. Masą wyklepuję dno foremki wyłożonej papierem do pieczenia, przy czym dokładnie dociskam. Jeżeli używam masełka warto schłodzić spód w lodowce przez 30min. Podpiekam ok. 10min, kontroluję by nie przypalić, wyciągam i całkowicie studzę.
Słodko-słona masa serowa:
150g śmietanki kokosowej lub mleka kokosowego (wtedy dajemy 25g mąki ziemniaczanej)
55g wegańskiej fety, użyłam Violife
15g wegańskiego sera w typie parmezan, użyłam tego, ale można zastąpić np. takim lub nawet tym
300g sojowego labneh, można kupić też sojowy jogurt w Lidlu (500g) i odsączyć go, aż zostanie ok. 300g
75g ksylitolu
20-25g mąki ziemniaczanej lub skrobi kukurydzianej
skórka z 1 cytryny
Do podania: płaska łyżka cukru (ja użyłam pół na pół cukier kokosowy z ksylitolem, ale zwykły cukier lepiej się karmelizuje) szczypta grubo-mielonego pieprzu.
Śmietankę, fetę i parmezan (serki rozkruszone w mniejsze kawałki) umieszczam w garnuszku, podgrzewam, aż się delikatnie zagotuje, a następnie ściągam z palnika i odstawiam na około 3-5 minut. Po tym czasie dokładnie blenduję na gładziutką masę. Dodaję ksylitol oraz skórkę z cytryny i ponownie blenduję, jeżeli masa jest już tylko lekko ciepła to od razu dodaję też mąkę ziemniaczaną i blenduję z resztą składników.
Następnie dodaję odsączony jogurt, czyli labneh i w miarę delikatnie mieszam z całością. Ja to robię już końcówkami do ubijania, ale jeżeli komuś się nie chce już dodatkowo brudzić, to można go połączyć również blenderem, ale na jak najmniejszych obrotach.
Masę przelewam na ostudzony spód, następnie wkładam do piekarnika (dalej 200′) i piekę około 15min. Po tym czasie zmniejszam temperaturę do 150′ i piekę jeszcze 20min. Wyłączam piekarnik i zostawiam sernik w środku na kolejne 5 minut. Wyciągam, studzę na blacie i na koniec wstawiam do lodówki na całą noc.
Przed podaniem obsypuję wierzch cienką warstwą cukru, wymieszanego ze szczyptą pieprzu i przy pomocy palnika, karmelizuję cukier tworząc skorupkę. dodatkowo podaję z podduszonymi jeżynami.
Szybkie jeżyny:
150g jeżyn, użyłam mrożonych
1 łyżka syropu klonowego lub ksylitolu
sok z 1/2 cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej, raczej płaska
Jeżyny umieszczam w rondelku, dodaję syrop klonowy i gotuję aż się rozmrożą i puszczą sok. Dodaję mąkę ziemniaczaną rozmieszaną w soku z cytryny i jeszcze chwilę podgrzewam aż zgęstnieje i powstanie lekki żel.