Wegański, bezglutenowy makaron utaplany w serowym sosie z kalafiorem. Bardzo szybki obiad, który robi się dosłownie w 15-20min. Wykorzystałam tu kilka gotowych produktów od Zakwasowni. Ryżowy makaron, otulony w cieplutkim i kremowym sosie na bazie „Czedara„. Do tego jędrne kawałki kalafiora, szczypta chili i duża ilość natki pietruszki. Szybko, pysznie i efektywnie (tak lubię najbardziej).
Więcej inspiracji na makaron? Proszę bardzo, wypróbuj np. sałatkę makaronową z kiełkami albo makaron w pesto z buraka.
Wegański makaron w serowym sosie z kalafiorem
2 porcje
80g makaronu ryżowego, użyłam tego
300g kalafiora
2 ząbki czosnku, posiekane
80g Czedara z nerkowców
200ml mleka roślinnego
1 łyżka płatków drożdżowych
1 łyżka sosu sojowego
1/3 łyżeczki płatków chili Isot Biber, lub np. zwykłych (wtedy lepiej dać mniej, chyba że lubisz ostro)
garstka natki pietruszki
2-3 listki świeżego lubczyku, opcjonalnie
skórka starta z 1/2 cytryny
sól
olej do podsmażenia
Opcjonalnie do podania: garstka podprażonych orzeszków (np. piniowych, włoskich), szczypta wędzonej papryki
Na początek dzielę kalafior na dość małe różyczki. W garnku gotuję około 1,5l lekko osolonej wody. Do wrzątku wrzucam różyczki kalafiora, a gdy woda ponownie zawrze dodaję makaron i mieszam. Gotuję, aż makaron będzie al’dente (będzie dochodził jeszcze w sosie), u mnie trwało to 5 minut. W tym czasie kalafior lekko zmięknie, ale wciąż pozostanie jędrny, jeżeli wolisz całkiem miękki podgotuj go 2-3 minuty dłużej przed wrzuceniem makaronu.
Czedar, mleko, płatki drożdżowe oraz sos sojowy blenduję na gładko.
Na patelni rozgrzewam odrobinę oleju i na mniejszym ogniu podsmażam czosnek, około 1,5 minuty. Następnie dodaję zblendowany „ser”, płatki chili i podgrzewam aż całość lekko zgęstnieje.
Makaron z kalafiorem odcedzam, ale zachowuję około 1/3 szklanki z gotowania. Całość dodaję na patelnie z sosem, dolewam zachowaną wodę z gotowania (nie musisz dodawać całości), cały czas podgrzewam i mieszam. Gdy całość się połączy dorzucam posiekane zioła oraz startą skórkę z cytryny. Próbuję i ewentualnie doprawiam solą lub sosem sojowym.
Gotowy makaron podaję od razu, posypany odrobiną chrupiących orzeszków i posypany szczyptą wędzonej papryki.