Wegański omlet na bazie żółtej soczewicy z duszoną pokrzywą. Póki jeszcze tej parzący chwaścik ma swoją największą moc warto go wykorzystywać. Podobno majowa pokrzywa ma najwięcej wartości, które już później maleją. Duszona z dodatkiem pora, czosnku i sosu sojowego smakuje naprawdę fajnie, i od razu uspokajam że nie poparzycie sobie przełyku. No chyba, że komuś tak zasmakuje, że wsunie ją gorącą z patelni 😉
Korzystaj ile wlezie, narwij więcej pokrzywy i zrób z niej dodatkowo pyszną zupkę.
Wegański omlet z duszoną pokrzywą
1 średni omlet (patelnia 19cm)
60g żółtej soczewicy
75 ml mleka sojowego, lub innego roślinnego
1 łyżka płatków drożdżowych
1/4 łyżeczki czarnej soli Kala Namak lub zwykłej
1/2 łyżeczki gładkiej musztardy
1 łyżeczka octu jabłkowego
1 łyżeczka wegańskiego majonezu lub oleju
szczypta sody, około 1/5 łyżeczki
olej do podsmażenia
Opcjonalnie do podania: kiszona rzodkiewka lub ogórek, ulubiony sos.
Soczewicę zalewam wodą i odstawiam na blacie na całą noc. Następnego dnia dokładnie płuczę na sicie. Później dodaję resztę składników i wszystko dokładnie blenduję. Na patelni rozgrzewam trochę oleju, następnie wylewam masę i podsmażam na średnim ogniu. Jak omlet zacznie się ścinać z wierzchu, na jedną połowę nakładam pokrzywę z rzodkiewką i składam na pół. Jak ktoś woli taki bardziej wysmażony można go jeszcze na chwilę przerzucić i podsmażyć na drugiej stronie, jednak może się wtedy delikatnie pokruszyć na zgięciu. Ale nadal będzie pyszny. Całość można podać z dodatkiem ulubionego sosu np. srirarchy lub majonezowego, u mnie akurat trochę rozrzedzonego „Czedaru” z Zakwasowni.
Duszona pokrzywa:
duża garść młodej pokrzywy (czubki), u mnie przy okazji wpadł też kurdybanek
1/3 mniejszego pora
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
1 łyżka sosu sojowego
sok z cytryny
olej do podsmażenia
Pokrzywę myję, por kroję w ukośne talarki, a czosnek w plasterki. Na patelni rozgrzewam około 1 łyżki oleju i najpierw podsmażam por z dodatkiem tymianku, aż trochę zmięknie. Później dodaję czosnek i dalej podsmażam 1-2 minutki. Następnie dorzucam pokrzywę, podduszam aż „zwiędnie”, dolewam sos sojowy oraz skrapiam odrobiną soku z cytryny. Nakrywam pokrywką i duszę jeszcze minutkę.
