Pekińskie placuszki z kimchi

Pekińskie placuszki z dodatkiem kimchi. Zrobione na wzór japońskich placków: Okonomiyaki, jednak w wersji wegańskiej i bezglutenowej. Dodatek kimchi (użyłam od Zakwasowni), fajnie podkręca ich smak. Od siebie dorzuciłam też trochę świeżych „chwastów” czyli: pokrzywy i kurdybanka, ale spokojnie można je zastąpić np. liśćmi szpinaku lub natki pietruszki. Moim łącznikiem jest mąka z ciecierzycy, której podczas smażenia może się wydawać że jest zbyt mało. Jednak nie warto dosypywać jej więcej, bo nie robimy placka w typie farinatty (socca) tylko delikatniejsze i mocno warzywne placuszki. Nie pomijajcie czasu na odpoczywanie ciasta, a podczas smażenia cierpliwie czekamy przez pierwsze 2-3 minuty, aż się „zwiążą”, czyli nie podważamy i nie sprawdzamy co chwilę czy się podsmażyły. Końcowo dopiekamy w piekarniku, dzięki temu mamy pewność, że w środku nie są surowe, a jednocześnie spalone z wierzchu.

Kimchi można też wykorzystać w lekko tajskim kremie z brukwi.

 

Pekińskie placuszki z kimchi

2 mniejsze porcje

 

40g mąki z ciecierzycy
55ml wody
2 łyżki płatków drożdżowych
1 łyżka sosu sojowego
ząbek czosnku, roztarty na pastę

150g kapusty pekińskiej (użyłam zarówno zielonej jak i białej części)
120g kimchi (u mnie łagodne od Zakwasowni)
garść młodej pokrzywy i listków kurdybanka, patrz wstęp
1 łyżeczka syropu klonowego
szczypta soli
olej do smażenia
świeży koperek

Opcjonalnie: plasterki białej rzodkwi cieniutko starte na mandolinie i zamarynowane w zalewie z kimchi

 

Na początek 5 pierwszych składników mieszam w misce i odstawiamy na minimum 30 min. Ale można nawet na całą noc (wtedy dajemy 1 łyżkę wody więcej).

Kapustę pekińską przekrawam wzdłuż na pół (jak bardzo duża to na ćwiartkę) i następnie kroję w cieńsze paseczki (białą część można w jeszcze cieńsze). Dodaję szczyptę soli, trochę ugniatam, aż zmięknie i odstawiam na 5-10 min.

W tym czasie kimchi odciskam z marynaty (dość dokładnie) i również kroję na paseczki (można je dodatkowo odrobinę przesiekać). Następnie dorzucam je do kapusty razem z młodymi listkami pokrzywy i kurdybanka (te dorzucam w całości) oraz syropem klonowym i dokładnie mieszam. Warzywa dorzucam do ciasta z mąki z ciecierzycy i ponownie mieszam.

Piekarnik rozgrzewam do 170′ góra-dół. Na patelni rozgrzewam olej i na średniej mocy palnika smażę małe placuszki. Nakładam po 1 łyżce masy, którą uklepuję łyżką na patelni nadając kształt placuszka. Przez pierwsze 2-3 minuty nic nie ruszam, bo na pewno nam się rozwalą. po tym czasie delikatnie przy pomocy szpatułki przerzucam na drugą stronę i podsmażam jeszcze minutkę. Następnie przekładam je na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wszystkie placuszki wkładam jeszcze na 10 minut do rozgrzanego piekarnika.

Placuszki podaję z jogurtowym sosem, marynowaną rzodkwią (opcjonalnie) i sporą ilością świeżego koperku. Świetnie smakują zarówno na ciepło jak i na zimno.

Jogurtowy sos:
50g naturalnego jogurtu roślinnego
50g wegańskiego majonezu ( lub w wersji fit większa ilość jogurtu)
1 łyżka zalewy z kimchi
0,5-1 łyżka sosu sojowego
mała łyżeczka syropu klonowego

Wszystkie składniki sosu mieszam.

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Delektujemy

    Placuszki wyborne;) A to niejedyny przepis, który wpadł mi tutaj w oko:) Na pewno będę częściej zaglądać:D

    1. admin

      Baaaardzo się cieszę. Pozdrawiam i w każdej chwili zapraszam po więcej 😉

Dodaj komentarz

Owsiany sos jabłkowo-karmelowy

Owsiany sos jabłkowo-karmelowy, zrobiony z mleka owsianego i soku jabłkowego. Robiliście kiedyś karmel jabłkowy? To prościzna, bierzemy sok jabłkowy (można użyć też innego np. winogronowego,

Read More »

Szparagowa mini-tarta

  Sezon na szparagi jeszcze trwa to wykorzystuję ile się da i na wszelkie sposoby. Ja jestem mistrzynią gotowania małych ilości i małych dań, za to wielu

Read More »

Kukurydziany budyń z wędzoną solą

 Budyń czy kisiel można zrobić ze wszystkiego. Uwielbiam dyniowy, buraczkowy, pietruszkowy. Tutaj mam wersję kukurydzianą, zrobioną ze świeżej naturalnie słodkiej kukurydzy cukrowej.Według mnie ta odmiana jest najlepsza. Szybko

Read More »