
Kanapka z pieczonymi plastrami tofu
Sycąca kanapka, która skrywa w sobie pieczone plastry tofu trochę przypominające kebab. Takie pieczone plasterki świetnie się sprawdzą również jako farsz pity, tortilli, a nawet
Sycąca kanapka, która skrywa w sobie pieczone plastry tofu trochę przypominające kebab. Takie pieczone plasterki świetnie się sprawdzą również jako farsz pity, tortilli, a nawet
Grzybowy dal (dhal), z czarnej soczewicy Beluga. Ten, w przeciwieństwie do tego robionego z czerwonej, nie jest aż tak gęsty i „papkowaty”, bo ta odmiana
Bardzo szybki do przygotowania pasztet z fasoli i jasnej pasty miso. Szybki oczywiście jak mamy już ugotowaną fasolę. Nic nie trzeba podsmażać, wystarczy razem zblendować
Bardzo fajny farsz z mieszanymi grzybkami, zarówno suszone borowiki jak i świeże boczniaki. W duecie, który zawsze się sprawdza czyli z kiszoną kapustą. Z dodatkiem
Znowu wegański „tatar”? Tak. Ale ten serio go przypomina. Nie tylko smakiem, ale również konsystencją. Upieczony i posiekany bakłażan ma cudowną, lekko ciągnącą konsystencję. Dodatkowo przed pieczeniem opaliłam
Miso to bardzo zdrowa, tradycyjna japońska i gęsta pasta wyprodukowana ze sfermentowanej soi, ryżu, soli i odpowiednich bakterii. Jest kilka rodzajów. Moją ulubioną jest jasna
Pasta bezrybna, bardzo popularna i znana wśród wegan. Wiele różnych wariantów i kombinacji. Bardzo ją lubię i regularnie ją sobie serwuje. Prażone arkusze nori (te
Normalnego majonezu nie jadłam już od x czasu. Zwłaszcza tego sklepowego, gdzie oprócz tony kiepskiej jakości oleju, są też dziwne i niepotrzebne dodatki. Kiedy zaczęłam
Kiedyś, jak nie byłam jeszcze weganką to tatar był chyba jedyną potrawą z mięsa, którą naprawdę lubiłam. Z czasem jakoś coraz mniej, tradycyjna wersja już
Zanim stałam się całkowitą weganką, od czasu do czasu lubiłam zjeść śledzia. Robiłam je w kilkunastu różnych wariacjach, oczywiście tradycyjne, albo z orzechami, grzybami,
Następny do kolekcji roślinny pasztecik. Tym razem już trochę w wielkanocnym klimacie. Uwielbiam pastę „bezjajeczną” z ciecierzycy i tym razem zamieniłam ją w pasztet o
Ostatnio wpadł mi do koszyka „dziwny” strączek. Wcześniej go nie jadłam, nawet o nim nie słyszałam, ale jego nazwa mnie bardzo zaintrygowała. Horse Gram / Kulthi